poniedziałek, 6 lutego 2012

Walentynkowa gora milosci

Zblizaja sie walentynki. Z tego powodu nie moge was pozostawic nieprzygotowanych! Proponuje wiec jeden z moich ukochanych przepisow ktory uwielbia C. ( jeden ze szczegolnych ktorymi zdobylam jego serce! ).

Skladniki: ( 2 osoby )

200 ml smietany 30%
okolo 10 malych bez
owoc granatu

Ciekawostka: Jak obierac owoc granatu? Kiedys obieralam go mozolnie wyskubujac paluszkami blyszczace czerwone pesteczki. Po calej operacji moje rece przypominaly spotkanie skory z tanim samoopalaczem. Teraz nauczylam sie "sztuczki" tzn. nalezy przekroic owowc granatu w poprzek i stukac drewniana lyzka nad miseczka. Trudno w to uwierzyc jak latwo wszystkie kuleczki same wyskakuja ze skorki!

Smietane ubijam na sztywno. Wkruszam 3/4 bez i pestkek granatu razem z sokiem ktory sie przy tym wytworzy.Mieszam wszystko razem.Ukladam na talerzach i przysypuje jeszcze najpierw reszta granatu a nastepnie rozkruszona beza.

Wszystko to trwa zaledwie 5 minut. To najlepszy deser jaki znam szybki i baaaardzo efektowny! Wszyscy moi znajomi oszaleli na jego punkcie! Mozna zamiast granatu uzyc np. truskawek ale uwazam ze granat jest BOMBA!!!:)
Przepis pochodzi od bogini kuchni angielskiej Nigelli Lawson! Dziekuje jej ze istnieje!