Postanowilam przyblizyc wam przyczyne mojej pauzy w pisaniu czyli Weihnachtsmarkt. Dzis oboje z C. wybalismy sie na podboj rynkow przedswiatecznych w Kolonii. W duzych miastach jak to, sa bowiem rozne ryneczki. W malych miasteczkach jak moje trzeba zadowolic sie jednym malym. Oto zdjatka swiezutkie jak niedzielne buleczki!
Pyszne grzane wino ( Gluhwein )